czwartek, 12 lutego 2015

Wyprawa nr 38

Hej! Długo mnie tu nie było. Praca, praca, praca, ciągle coś nowego, życie gna.. Często nie mam czasu nawet na filiżankę herbatki. Teraz mam chwilkę, więc podzielę się z Wami moim odkryciem z szafki - herbatą, którą mam już od dawna, ale jeszcze jej nie otworzyłam. Przed chwilą nastąpił ten pierwszy raz i powiem, że jestem pod wrażeniem smaku tej herbaty...

Herbata Czarna: Szwajcarska Perła

Osobowość z charakterem: W smaku bardzo mocna, idealna na przebudzenie czy to w pracy czy w domu, gdy padamy już z nóg. Pachnie ciekawie - jakby suszone śliwki, jakby suszone wiśnie - tak mocno, intensywnie - rzadko spotykam się z tak aromatycznymi herbatami. Susz czarny, wzbogacony złotymi perełkami oraz płatkami nagietka. Kolor naparu - ciemnobrunatny. Smak wyrazisty, w końcu czuć, że herbata nie jest "sztuczna".



Sekrety mojego uroku: herbata ceylon imperial z płatkami nagietka, słonecznika, wiśnią oraz z cukrowymi kuleczkami.

Co zrobić, by ze smakowania mnie płynęła duża rozkosz?
Do zaparzacza wsypać 1-2 łyżeczki suszu. Zalać 150-200 ml wrzącej wody. Parzyć 2-3 min. Wyjąć zaparzacz. Herbata jest bardzo mocna.


Rodzaj: herbata czarna ceylon imperial





Czy każdy może sobie pozwolić na skosztowanie tejże herbaty?

- Zawartość: 100g


- Koszt: Nieznany dla mnie. Dostałam ją jako prezent od przyjaciela, herbata ta pochodzi ze sklepu internetowego: www.herbacianyswiat.com.pl :)

Ocena: 5.0/ 5.0




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz