Hej! Długo mnie tu nie było. Praca, praca, praca, ciągle coś nowego, życie gna.. Często nie mam czasu nawet na filiżankę herbatki. Teraz mam chwilkę, więc podzielę się z Wami moim odkryciem z szafki - herbatą, którą mam już od dawna, ale jeszcze jej nie otworzyłam. Przed chwilą nastąpił ten pierwszy raz i powiem, że jestem pod wrażeniem smaku tej herbaty...
Herbata Czarna: Szwajcarska Perła
Osobowość z charakterem: W smaku bardzo mocna, idealna na przebudzenie czy to w pracy czy w domu, gdy padamy już z nóg. Pachnie ciekawie - jakby suszone śliwki, jakby suszone wiśnie - tak mocno, intensywnie - rzadko spotykam się z tak aromatycznymi herbatami. Susz czarny, wzbogacony złotymi perełkami oraz płatkami nagietka. Kolor naparu - ciemnobrunatny. Smak wyrazisty, w końcu czuć, że herbata nie jest "sztuczna".
Sekrety mojego uroku: herbata ceylon imperial z płatkami nagietka, słonecznika, wiśnią oraz z cukrowymi kuleczkami.
Co zrobić, by ze smakowania mnie płynęła duża rozkosz?
Do zaparzacza wsypać 1-2 łyżeczki suszu. Zalać 150-200 ml wrzącej wody. Parzyć 2-3 min. Wyjąć zaparzacz. Herbata jest bardzo mocna.
Rodzaj: herbata czarna ceylon imperial
Czy każdy może sobie pozwolić na skosztowanie tejże herbaty?
- Zawartość: 100g
- Koszt: Nieznany dla mnie. Dostałam ją jako prezent od przyjaciela, herbata ta pochodzi ze sklepu internetowego: www.herbacianyswiat.com.pl :)
Ocena: 5.0/ 5.0
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz